Zamrożenie jajnika szansą dla kobiet leczących się onkologicznie

Home  >>  Uncategorized  >>  Zamrożenie jajnika szansą dla kobiet leczących się onkologicznie

Zamrożenie jajnika szansą dla kobiet leczących się onkologicznie

   Uncategorized   luty 20, 2017

Przed konsekwencjami uszkodzenia jajników na skutek podawania leków przeciwnowotworowych może uchronić kobietę pobranie fragmentu jajnika, zamrożenie i ponowne wszczepienie go po zakończeniu terapii, umożliwiające przywrócenie ich funkcji hormonalnej.

Początek takiej procedury, zabieg pobrania i zamrożenia fragmentu jajnika, w jednym z prywatnych ośrodków przeprowadzili niedawno specjaliści ginekolodzy ze Szpitala Św. Rafała w Krakowie. Tkankę pobiera się metodą laparoskopową. Poza Krakowem takie zabiegi prowadzone są w kilku ośrodkach w Polsce.

„Można się im poddać jedynie odpłatnie, bo nie są jeszcze refundowane z budżetu. Mamy jednak nadzieje, że w przyszłości także tę część opieki nad pacjentem onkologicznym będzie finansować Narodowy Fundusz Zdrowia” – mówi prof. Marcin Jóźwik, konsultant naukowy w Szpitalu Św. Rafała w Krakowie oraz kierownik Katedry Ginekologii, Endokrynologii Ginekologicznej i Położnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

„Kobiety leczone z powodu choroby nowotworowej można uchronić przed przedwczesnym starzeniem, a także utratą płodności dzięki zamrożeniu fragmentu jajników i ponownemu ich wszczepieniu „- mówi prof. Marcin Jóźwik. „Terapia onkologiczna, taka jak podawanie chemioterapeutyków u kobiet chorych na raka piersi, trwa wiele miesięcy i może nieodwracalnie zaburzyć funkcjonowanie jajników oraz uszkodzić komórki rozrodcze. Jest szczególnym wyzwaniem u kobiet młodych, które zachorowały tuż po 30. roku życia.

W klinice ginekologii uniwersytetu w Erlangen w Niemczech uzyskano już pierwsze ciąże po reimplantacji tkanki jajnikowej pobranej od pacjentek przed leczeniem nowotworu. „Z pewnością niedługo usłyszymy o spełnionym macierzyństwie po ponownym wszczepieniu zamrożonego fragmentu jajnika również w Polsce” – mówi prof. Marcin Jóźwik.

źródło: pulsmedycyny.pl

Comments are closed.