Marta Kaczyńska przeciw całkowitemu zakazowi aborcji. „Okrutne rozwiązanie”
Wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji „skazuje wiele kobiet na aborcyjne podziemie” i często naraża kobiety na utratę „życia i zdrowia”, co w przypadku kobiet już posiadających dzieci i ich rodzin jest „zwyczajnie okrutne” – pisze w najnowszym felietonie w tygodniku „wSieci” Marta Kaczyńska.
Marta Kaczyńska, córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jest stałą felietonistką czasopisma „wSieci”. Wcześniej ubolewała tam nad czasami, w których „kwestionuje się biologicznie uwarunkowane role mężczyzny i kobiety”, tabletki „dzień po” są „powszechnie dostępne”, a eutanazja jest „promowana”. W najnowszym felietonie „Bez hipokryzji” krytykuje projekt całkowitego zakazu aborcji.
Swój felieton Kaczyńska rozpoczęła zapewnieniem, że – wbrew temu, co twierdzi „znaczna część mediów” – Sejm zajmuje się projektem całkowitego zakazu aborcji i projektem ograniczającym procedurę in vitro nie „z woli kierownictwa PiS”. „Informacje te nie mają związku z rzeczywistością. Projekty ustaw będące przedmiotem dyskusji w parlamencie pochodzą z ugrupowania Kukiz’15 [in vitro] i organizacji pozarządowych [aborcja]”. W piątek Sejm głosami głównie posłów Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o skierowaniu projektów do dalszych prac.
Ograniczanie in vitro to „hipokryzja”
W dalszej części felietonu córka zmarłego prezydenta poświęca miejsce głównie projektowi zaostrzającemu procedurę in vitro. Według projektu będzie można stworzyć tylko jeden zarodek (obecnie można sześć, a w określonych przypadkach – więcej), który należy umieścić w ciele kobiety w ciągu 72 godzin.
„Najnowsze badania wykazują, że mrożenie zarodków nie wywiera negatywnego wpływu na ich przyszłe funkcjonowanie, a wszczepianie ich kobietom w dłuższym odstępie czasu po pobraniu komórki jajowej zwiększa prawdopodobieństwo powodzenia przyszłej ciąży. Ograniczanie możliwości dokonywania zabiegów in vitro uznać należy za przejaw swego rodzaju hipokryzji” – pisze Kaczyńska.
Dodaje, że wprawdzie trzeba przekonywać Polki „do wcześniejszego macierzyństwa i większej troski o swoją kondycję fizyczną”, ale „to działanie, którego skuteczność uwarunkowana jest wieloma czynnikami natury ekonomicznej i społecznej”. „Trzeba je bezwzględnie podjąć, ale także nie można mieć złudzeń, że w obliczu ogólnoświatowych tendencji do opóźniania decyzji o posiadaniu dzieci jest to proces zbyt długotrwały, by pozwolić starzejącemu się społeczeństwu rezygnować ze wspomnianych rozwiązań medycznych” – twierdzi.
Całkowity zakaz aborcji to „rozwiązanie zwyczajnie okrutne”
Ostatni akapit Kaczyńska poświęca projektowi całkowitego zakazu aborcji. Wypowiada się o nim niezwykle krytycznie. „Wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży to rozwiązanie iluzoryczne, skazujące wiele kobiet na aborcyjne podziemie, a także nierzadko sprowadzające bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ich życia i zdrowia, co w przypadku matek mających już dzieci należy uznać za rozwiązanie zwyczajnie okrutne wobec rodzin” – twierdzi.
Na koniec powołuje się na badania opinii publicznej (nie podaje na jakie). „Ponad 80 proc. Polaków jest za tym, by aborcja była dopuszczalna, gdy ciąża zagraża życiu kobiety, ponad 75 proc. wyraża analogiczny pogląd w przypadku zdrowia matek, niemal 75 proc. opowiada się za przyznaniem prawa do usunięcia ciąży ofiarom gwałtu. Kobiety powinny więc w powyższych prawach mieć zagwarantowaną możliwość podjęcia świadomej decyzji przy wsparciu odpowiednio przeszkolonego personelu medycznego, a także duchownych” – pisze Kaczyńska.
źródło: wyborcza.pl
foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta