Austriacka telewizja porównała zarobki lekarzy – tam i u nas
Protest lekarzy rezydentów stał się na tyle głośny, że informowały o nim nie tylko polskie media. Austriacka telewizja Orf Eins wyemitowała program, w którym m.in. porównała zarobki i czas pracy lekarzy – w Austrii i w Polsce.
Stacja telewizyjna Orf Eins pokazała grafikę, z której ma wynikać, że polski młody lekarz pracujący nawet 432 godziny miesięcznie zarobi 520 euro. Natomiast lekarz w Austrii za 173 godziny pracy w miesiącu otrzyma 3300 euro.
Grafika z programu telewizyjnego obrazująca te dysproporcje stała się przedmiotem ożywionych komentarzy na Twitterze – podaje portal naTemat.pl
Część użytkowników Twittera wątpi w liczbę godzin pracy polskich lekarzy, jaką pokazała austriacka telewizja. To sytuacja ekstremalna. Poza tym argumentują, że w Polsce każda grupa zawodowa zarabia mniej niż w Austrii.
Jak się wydaje, szacunki telewizji austriackiej nie uwzględniły różnicy w wynagrodzeniu etatowym i na dyżurze w ramach umowy cywilno-prawnej.
Przypomnijmy, iż z raportu NIK dotyczącego czasu pracy lekarzy (opublikowany w 2015 r.) wynikało, że np. w województwie śląskim lekarz – rekordzista pracował tygodniowo 142 godziny w ośmiu placówkach.
Najwyższa Izba Kontroli w latach 2012 – 2014 skontrolowała też m.in. dwa bydgoskie szpitale. W Wojskowym Szpitalu Klinicznym stwierdzono liczne przypadki ciągłego, wielodniowego udzielania świadczeń, a jeden z lekarzy miał tylko 48 godzin odpoczynku w całym tygodniu – podawał raport NIK.
Jeszcze ciężej pracował jeden z lekarzy w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 imienia doktora Biziela – wskazywał NIK. Miał tylko 30 godzin odpoczynku w tygodniu. Oznacza to, że w ciągu tygodnia przepracował 138 godzin. Władze szpitala zapewniały w 2016 r., że do takich sytuacji w placówce już nie dochodzi.
Jak podało w komunikacie Ministerstwo Zdrowia, we wtorek (31 października) Konstanty Radziwiłł podpisał rozporządzenie, które reguluje wysokość miesięcznego wynagrodzenia rezydentów.
Zgodnie z nowymi przepisami dla lekarzy, którzy są obecnie w trakcie specjalizacji w ramach rezydentury, stawki wynagrodzenia w ramach etatu kształtują się następująco: w dziedzinie zwykłej do 2 lat odbywania specjalizacji – 3570 zł (podwyżka 400 zł), zaś po 2 latach – 3891 zł (podwyżka 433 zł). Są to kwoty brutto.
W dziedzinach priorytetowych (15 dziedzin) do 2 lat odbywania specjalizacji w trybie rezydentury przewidziano 4070 zł (podwyżka 468 zł), a w dziedzinach priorytetowych po 2 latach – 4391 zł (podwyżka 501 zł).
Inne będą stawki dla lekarzy, którzy dopiero rozpoczną rezydenturę.
„Zachowaliśmy zróżnicowanie wysokości zasadniczego wynagrodzenia ze względu na rok i rodzaj dziedziny medycyny, w której odbywana jest specjalizacja” – wskazało MZ.
Rozporządzenie zakłada, że lekarze, którzy rozpoczną szkolenie w deficytowych dziedzinach medycyny, będą otrzymywali tzw. dodatek motywacyjny w wysokości 1200 zł brutto.
Młodzi lekarze prowadzący w październiku protest głodowy wielokrotnie podkreślali, że zarobki rezydentów na etacie często tylko nieznacznie przekraczają 2 tys. zł.
źródło: rynekzdrowia.pl