Data publikacji:

Carolyn Bate, 22-letnia studentka University of Huddersfield, przeprowadziła przełomowe badania, które po raz pierwszy wykazały, że ludzie z tendencjami psychopatycznymi, mający wysoki współczynnik inteligencji (IQ), mogą maskować swoją osobowość tak, by w testach nie zostało to wykryte.

Wyniki przeprowadzonych badań jednoznacznie wykazują, że osoby o skłonnościach psychopatycznych mogą z powodzeniem maskować swoją osobowość, gdy np. ubiegają się o kierownicze stanowiska. Poczynione przez Bate obserwacje mają przełomowe znaczenie jeśli chodzi o relacje pomiędzy osobami na wyższych stanowiskach w firmach a szeregowymi pracownikami.

Osobowość psychopatyczna, to zaburzenie struktury osobowości o charakterze trwałym, dotyczące 2–3% każdego społeczeństwa. Wiąże się ono z obecnością trzech deficytów psychicznych: lęku, uczenia się i relacji interpersonalnych. Deficyt lęku to defekt emocjonalny polegający na braku przyswajania odruchów moralnych i braku empatii. Deficyt uczenia się to dominujące w typie impulsywnym zachowania agresywne, a upośledzenie związków polega na relacjach opartych na przydatności innych do własnych celów oraz ignorowaniu konwencji społecznych. Według kryteriów diagnostycznych osobowość psychopatyczna objawia się m. in. przez: nieliczenie się z uczuciami innych, lekceważeniu norm, niemożności utrzymania związków, niską tolerancję frustracji i progu wyzwalania agresji, niezdolność przeżywania poczucia winy i uczenia się oraz skłonność do obwiniania innych.

Mimo, że Bate jest jeszcze studentką, jej przełomowe badania dotyczące relacji pomiędzy psychopatią i inteligencją, zostały docenione przez środowisko akademickie. Wykorzystała w swojej pracy specjalistyczne testy i dokonała nowej analizy danych. Jej badania zostały już opublikowane przez specjalistyczną prasę jak choćby „Journal of Forensic Psychiatry and Psychology”. Jak podkreśla Carolyn Bate, inspiracją do jej obserwacji były wcześniejsze prace naukowe, w których stwierdzono, że odsetek osób o osobowości psychopatycznej, jest trzykrotnie wyższy od normy w środowisku kadry kierowniczej. Przyszła do niej myśl, że odsetek ten może być dużo większy, a czynnikiem, który może to maskować jest wysoka inteligencja badanych. Problem ten może nabrać dużego znaczenia, gdy osoby o takiej osobowości zajmują bardzo wysokie stanowiska menadżerskie. Jak podkreśla zjawisko to może determinować kształt relacji personalnych w większości firm, a także ogólnie funkcjonowanie całego sektora finansowego.

Źródło: niezalezna.pl